Wyraźnie było słychać, że ktoś chodzi po salonie. Serce zaczęło mi bić tysiąc razy szybciej. Wymieniłam z dziewczyną przerażone spojrzenia. Przyznam bałam się zejść na dół, ale musiałam. Chwyciłam Alex za rękę i po cichu wyszłyśmy z pokoju. Usłyszałam otwierające się szuflady. Ktoś grzebał w komodzie? Zaczęłam głęboko oddychać by się uspokoić. W salonie nikogo nie było, ale odgłosy dochodziły z gabinetu mamy. Chwyciłam ozdobną butelkę, która stała na szafce i poszłam w kierunku pokoju. Drzwi były uchylone. Gdy byłam już kawałek od nich spojrzałam na Alex, a potem znów w kierunku pomieszczenia.
-Aaaaaaa -krzyknełyśmy razem.
Myślałam, że serce mi wysiądze. Cała się trzęsłam.
-Jezu dziewczyny jestem, aż taki brzydki?
-Tato co ty tu robisz! Myślałam, że ktoś się włamał!
-Przyjechałem po papiery. No nie dziwiłbym się, gdyby nas okradli. Drzwi otwarte, a was nie ma.
-Tylko na chwilkę poszłyśmy na górę, a poza tym mogłeś coś powiedzieć, a nie!
-Dobra, dobra. Muszę jechać z tymi papierami.
-Ok, a o której wrócisz z mamą?
-Raczej o 17;00, ale może nam się coś przeciągnąć. A teraz chodź na chwilkę ze mną.
Tata złapał mnie za nadgarstek i pokierował w stronę drzwi. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Stanął na przecieko mnie i spojrzał z góry.
-Alex? Tutaj? Wy coś ten no... -nie dokończył.
-Pogodziłyśmy się -uśmiechnęłam się lekko.
-Ale co, tak od razu po 3 tygodniach nie odzywania się?
-Tato, ty tego nie zrozumiesz.
-No tak.. to jest twoje życie. -uśmiechnął się.
Ucałował moje czoło i wyszedł z domu. Chwilę zastanawiałam się nad jego słowami. To prawda, to moje życie tylko szkoda, że takie zjebane.
Podeszłam do Alex i odstawiłam butelkę, którą trzymałam cały czas w ręce na szafkę. Uśmiechnęłam się, a po chwili zaczęłam się śmiać. Alex patrzyła na mnie jak na debilkę. Podeszłam jeszcze bliżej i mocno ją przytuliłam. Odwzajemniła uścisk i poszłyśmy do kuchni.
Usiadłam na blacie, a "siostra" wlała sobie coś do picia. Cały czas w głowie miałam pytanie, które chciałam jej zadać, ale się bałam. Nie wiedziałam jak zareaguje, ale postanowiłam zaryzykować.
-Alex.... ty już definitywnie skończyłaś z Lukiem? -dziewczyna spojrzała się na mnie ze łzami w oczach.
-Tak. Koniec z nim już na zawsze. Nie chcę być raniona przez takiego dupka.
Ucieszyły mnie te słowa. Nareszcie zrozumiała, że to frajer. Jednakże wiedziałam, że on tak łatwo nie odpuści. Prędzej, czy później będzie próbował ją znów omotać, ale ja na to nie pozwolę. Nigdy...
Nagle w domu rozbrzmiał dzwięk dzwonka. Uśmiechnęłam się i podbiegłam do drzwi. Otworzyłam je szeroko.
-Cześć kotku -zaśmiał się Harry.
-No hej przystojniaki.
Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i wpuściłam ich do środka. Alex podeszła trochę bliżej. Widziałam, że jest speszona. Chłopacy ustawili się w rzędzie, a ja zaczęłam ich przedstawiać.
-A więc Alex. To jest Harry, Niall, Louis i Liam. Chłopacy to jest Alex.
-Miło mi Was poznać -powiedziała niepewnie dziewczyna
-Nam Ciebie też -Blondas uśmiechnął się szeroko.
Poszliśmy do salonu i każdy zajął miejsce. Ja oczywiście usiadłam koła Hazzy. Uśmiechnęłam się lekko do niego, a on obioł mnie swoim silnym ramieniem.
Przez chwilę trwała niezręczna cisza. Chciałm coś powiedzieć, ale przeszkodził mi Liam.
-Hmm, więc się pogodziłyście?
Spojrzałyśmy równocześnie na siebie. Alex uśmiechnęła się i przeniosłą swój wzrok na Horana. Coś wyczułam, ale nie wiedziałam co. Chłopak posłał jej delikatny uśmiech. Policzki dziewczyny zrobiły się różowe, po czym spuściła głowę.
-Tak pogodziłyśmy się. -odpwoiedziałam pewnie.
-To dobrze. Nie będziesz chodziła już taka przybita. -Harry przytulił mnie jeszcze mocniej, a ja oparłam głowę na jego ramieniu.
-Piękna para z was. -Alex walneła prosto z mostu.
Spojrzałam na Hazze, a potem na resztę. Na ich twarzach malowały się uśmiechy. Może to tak wyglądało, ale nie była to prawda. Ja się tylko z nim przyjaźniłam. To, że się czasami przytulamy, że Harry mówi do mnie kotek i w ogóle to nic nie znaczy. Lubię go. Nawet bardzo, ale wiem, że nic między nami nie będzie. On ma napewno kogoś innego na oku. Czemu niby chciałby być z takim kimś jak ja?
-Hmm my nie jesteśmy parą. -poczułam jak policzki oblewają mi rumieńce.
-Jeszcze nie -Niall ruszył zabawnie brwiami.
Wszyscy zaczęli się śmiać, a Horan oberwał poduszką od Harrego. Nie miałam pojęcia o czym możemy pogadać. Niby się już znamy, ale nie do końca. (jeżeli czytasz w komentarzu napisz "Banan")
-Chłopacy, może pogramy w takie coś, że po kolei zadajemy sobie pytania i musimy na nie odpowiedzieć? Alex pozna was trochę lepiej. -zaproponowałam.
-Spoko pomysł. No to ja zacznę. -odparł Liam, który siedział obok mnie.
-Rose.... Jaki jest twój ulubiony kolor?
-Hmm. Czarny i zielony. Ok no to Harry. Jak często się golisz?
Zaśmieliśmy się wszyscy razem. Harry pogładził się po brodzie i spojrzał uśmiechnięty na mnie.
-Co 2-3 dni. Teraz Alex... co lubisz robić w wolnym czasie? -chłopak zadał pytanie.
-Najczęściej to słucham muzyki. Czasami rysuję, gram w piłkę nożną.
-Oooo piłka nożna. Już Cię uwielbiam dziewczyno! -Niall uśmiechnął się szeroko.
Przez conajmniej pół godziny zadawaliśmy sobie różne pytania. Przy niektórych aż płakaliśmy ze śmiechu. Teraz znów była kolei Liama. Spojrzał się na mnie badawczo i zadał niezbyt dobre pytanie.
-Ile razy już się kochałaś?
Najpierw zrobiłam wielkie oczy, ale po chwili spuściłam wzrok. Zatkało mnie. Co im miałam powiedzieć? Tak naprawdę to nigdy tego nie robiłam. Podniosłam głowę do góry i już chciałam coś powiedzieć, gdy usłyszeliśmy głośne pukanie do drzwi.
Z jednej strony się ucieszyłam. Z drugiej byłam ciekawa kto się tak dobija. Gdy otworzyłam nie byłam za bardzo zdziwiona.
-A ty czego tu? -zapytałam oschle.
-Muszę pogadać z Alex.
-Nie ma jej tu.
-Mnie nie oszukasz.
Luke bez problemu odepchnął mnie i wszedł do salonu.
-Wynoś się stąd! -pchnęłam go w kierunku drzwi.
-Ooo widzę, że imprezka. Alex musimy pogadać. Chcę Ci wytłumaczyć.
Na twarzy dziewczyny malowało się zaniepokojenie. Wstała z fotela i chciała coś powiedzieć, ale Horan jej nie pozwolił.
-To ty jesteś Luke? -zaptał gniewnie.
-Ta, a co ci do tego? Rozmawaim teraz z Alex.
-Oj dużo!
Niall błyskawicznie znalzał się na przeciwko chłopaka i pchnął go z całej siły. Luke odzyskał równowagę i zaczął się szarpać z blondynem. Byłam przerażona. Kurde oni się biją w moim domu! Na szczęście reszta chłopaków odciągnęła ich od siebie.
-Najpierw zdradzasz Alex na prawo i lewo, a teraz chcesz jej wszystko tłumaczyć?! -Niall naprawdę był wkurzony.
-Nie wtrącaj się pedale! To nie twoja sptawa!
-Nie pozwolę Ci jej tak traktować!
Horan wyrwał się Harremu i zadał mocny cios prosto w nos Hustona. Alex aż pisnęła. Byłam zdziwiona, że Niall aż tak bardzo broni Alex. Chciał walnąć chłopaka jeszcze raz, ale Liam i Harry odciągneli go w porę.
-Mam Ciebie dosyć! Już dawno powinnam przejrzeć na oczy, ale byłam za głupia! Wynoś się z mojego życia! Idź do tych szmat , z którymi mnie zdradzałeś! -Alex zaczęła krzyczeć na cały dom.
Nareszcie! Już myślałam, że nigdy tego nie powie. Byłam z niej dumna. Postawiła mu się.
Luke wyprostował się i próbował zatamować krew lecącą z nosa. Spojrzał gniewnie na nas wszystkich, ale zatrzymał się na Alex.
-Dobra! Jak sobie życzysz! I tak byłaś do nieczego.
Na te słowa Niall znów próbował się wyrwać chłopakom, ale dobrze go trzymali. Huston powoli wycofał się do drzwi, ale dodał coś jeszcze.
-Z tobą franco się jeszcze policzę. -tym razem spojrzał na mnie.
W tym przypadku Styles zareagował tak jak Horan. Ruszył w kierunku Lukea, ale on już wyparował z budynku.
Louis puścił Nialla, a ten poprawił sobie bluzę. Serce waliło mi jak opętane. Nie mogłam sobie w ogóle wyobrazić co teraz czuje Alex. Podeszłam do niej i lekko przytuliłam. Była cała roztrzęsiona.
-Będzie dobrze. -pogłaskałam ją po plecach.
-Mam taką nadzieję.
Gdy się odsunęłam, podszedł Niall. Był trochę roztrzepany. Alex poprawiła mu włosy i spojrzała w oczy.
-Dziękuję -pocałowała go w policzek i przytuliła.
-Nie ma za co. Nie pozwolę by taki frajer, traktował tak dziewczyny.
Gdy wszyscy już ochłoneli Harry odciągnął mnie na bok. Spojrzałam na niego pytająco.
-Skurwiel z niego -powiedział cicho.
-Zgadzam się z tobą.
-On Ci groził. Powiedział, że się z tobą policzy.
-Nie boję się go.
-Masz mnie. A właściwie to nas. Jeżeli coś się będzie działo to wystarczy jeden telefon.
Uśmiechnęłam się i mocno przytuliłam Loczka. Jego silne ramiona owinęły się wokół mojej tali, a potem podniosły mnie lekko do góry. Zaśmiałam się i odsunęłam od niego.
-Widziałeś jak Niall patrzył na Alex? -ruszyłam zabawnie brwiami.
-Przeczuwasz coś?
-Myślę, że nigdy nie pozwoli nikomu jej skrzywdzić.
-Tak samo jak ja ciebie. -pocałował mnie delikatnie w czoło....
Hejka :* Po pierwsze chcę podziękować za miałe komentarze :D Po drugie chcę poprosić, aby osoby, które komentują z anonima jakoś się podpisywały, bo chcę wiedzieć komu dziękować. <3
Jak wam się poodba rozdział 10? W ogóle nie miałam pojęcia jak go napisać ;c Następne będą lepsze bo mam je ułożone w głowie :D
Jak myślicie co będzie dalej? Macie jakieś pomysły? Piszcie je w komentarzach, a napewno je rozmyślę :*
Kocham Was *_*
ps. przepraszam za błędy :)
Boże dzisiaj zaczęłam czytać i to jest MEGA!!!!
OdpowiedzUsuńTo uzależnia :D
Mam nadzieje że szybko napiszesz nowy rozdział <3 /Martyna :*
banan , super rozdział ! czekam na next! <33333
OdpowiedzUsuńBANAAAN !! *.* świetny pomysł z tym , heuheu. Rozdzial zaistnyy !!! <3 <3 / Ola.
OdpowiedzUsuńBanan :D
OdpowiedzUsuńVeronica
Jest super pisz dalej a i B A N A N :D /Lexi
OdpowiedzUsuńBanan *.* ja aż rycze ; D
OdpowiedzUsuńA tak wgl to kiedy następny ? ;]
OdpowiedzUsuńJak czytałam to miałam takie coś w serduchu takie coś fajnego. Czuję się jakbym tam była, jakbym to ja była Rose. Naprwade świetne Banan ^^ ;)
OdpowiedzUsuń@Basiula_1D
Kocham *0* Banan <3333
OdpowiedzUsuńKocham *0* Banan <3333
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana ♥
OdpowiedzUsuńhttp://i-can-hear-you-scream.blogspot.com/p/nominacje.html
Banan <3
OdpowiedzUsuńBanan *.* / Andzia
OdpowiedzUsuńBanan ;D Super podoba mi sie ;) tylko szkoda ze sprawy potoczyly sie inaczej .. mh czekam na nexta . /Emi
OdpowiedzUsuńBANANEK ♥ Dziewczyno twój blog, te rozdziały są po prostu zajebiste!! ,mówię Ci pisz dalej...mam nadzieję że to wszystko dobrze się potoczy :* /NINA ♥♥
OdpowiedzUsuńSuper ♥ /Julia
OdpowiedzUsuńBANAN. ♥ jeju, masz wielki talent! *.*
OdpowiedzUsuńBanan :D
OdpowiedzUsuńBanan.;)
OdpowiedzUsuńBanan xd
OdpowiedzUsuń